Wchodzisz do karczmy...

Greg

*spojrzał na Beau* A ja nie mam chyba idę kupić *uśmiechnął się wstając*

Beau

*obejrzała dokładnie swoją fajkę* czy ktoś może mi wytłumaczyć jak się z niej korzysta?

Greg

*wyszedł i po chwili wrócił paląc już fajkę*

Thane

*porządnie się zaciągną i dosypał ziela na gorący żar*

Thane

*podszedł do beau *no to pierwsza lekcja podsypujesz zioła czy tam co chcesz palić i podpalasz potem się zaciągasz rozumiesz juz *zapytał*

Kerin

Moze nieco Cie to zdziwi ale nigdy nie pilem...

Korin

#khazad uśmiechnął się patrzą jak Beau uczy się palić po chwili zerwał się i rzekł* no dobra dość nauki czas zapalić*rzucił z uśmiechem poczym wręczył Beau i Gregowi ,,Liścia"

Kerin

Bleee... *obrzydzil sie dla zartu* prosze z tym paskudztwem na dwor bo nie zamierzam tego wdychac... *usmiechnal sie szeroko*

Korin

Jesteś trochę zrzędliwy Kerinie... a powiem Ci że niema nic lepszego jak fajka przed kominkiem z dobrym piwem u boku i przejaciułmi...* khazad przez chwile sie rozmarzył i powrócił do piwa i ,,Liścia"

Kerin

ale i tak uwazam ze to ,,fuj" jest *wytuka jezyk dla zartu*

Beau

*zaciągnęła, przewróciła oczami, zaczęła kaszleć* ble *skrzywiła się*

Korin

Początki zawsze tak wyglądaj Beau hehehe*zaśmiał się khazad, po czym dodał* ale nie martw się to kwestia przyzwyczajania....

Kerin

a gdy sie przyzwyczaisz to juz nie ma potem odwrotu bo uzaleznia a tylko prawdziwi mistrze potrafia rzucic nalog

Greg

Ja tam się nie uzależniłem, bo często nie palę tylko od czasu do czasu *uśmiechnal się patrząc na Kerina*

Kerin

tos twardy... Very Happy